żal ze mnie i w ogóle jestem beznadziejna... hehe nie cierpie tak o sobie mówic ale kiedy jestem smutna samo przychodzi ;)
A tak w ogóle to jak ktoś sie nie domyślił to tematem dzisiejszego posta jest tak zwiana ,,deprecha,,,
a teraz na poważnie....
Jak poradzic sobie z...depresją?!
1.OPTYMISTĄ BĄDZ!!! czyli dostrzegaj we wszystkim dobre strony
np. dostałam 1 z matmy ,ale mogłam dostac 1 na półrocze!
2.Muza! Niektóre piosenki pozwalają razic sobie z problemami ;)
3.Wyrzuc albo spal!!!
Nie,nie będziesz mordowac...wystarczy napisac smutki na kartce i zmiąc,spalic,dac psy do zagryzienia,zdeptac,opluc i w ogóle zrobic im krzywdę ;)
4.Analiza dnia-jeżeli jestes smutna przeanalizuj swój dzien,tydzie miesiac...i szukaj pochwał itd...a pamiętasz jak Anka powiedziała ci ,ze masz fajne włosy? ty, nie zapominaj jak ten w sklepie się na ciebie gapił!!!
ciekawy post! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://julita-bloog.blogspot.com/#_=_
Obserwujemy? ;) jak tak to zacznij bym mogła się odwdzięczyć! :)